News


Back to Blog

Zacznijmy od truizmu: ludzie to istoty społeczne. Relacje z innymi są dla nas źródłem szczęścia, spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Nie dziwne zatem, że na co dzień poszukujemy kontaktu z bliższymi i dalszymi znajomymi, nierzadko niespodziewanie odzywając się do osób, z którymi chwilowo straciliśmy kontakt.  Pytanie brzmi: jakie emocje wywołuje to u tych, do których wysyłamy niespodziewane wiadomości? Na to pytanie odpowiadają autorki tekstu opublikowanego niedawno na łamach Journal of Personality and Social Psychology.

Kontakty społeczne w trakcie minionych kilku lat widocznie ucierpiały. Obowiązek utrzymywania dystansu społecznego, obawa o bliskich oraz strach bez zachorowaniem na koronawirusa sprawiły, że wielu z nas ograniczyło relacje z innymi, w szczególności z tymi dalszymi z naszych znajomych. Jak wynika z artykułu opublikowanego na łamach czasopisma American Psychiatrist, w wyniku pandemii uczucie samotności w populacji istotnie wzrosło. Co ważne, autorzy tekstu poddali analizie wyniki kilkudziesięciu badań, w związku z czym zaprezentowane przez nich wnioski możemy uznać za wysoce wiarygodne.

Niewątpliwie informacja o tym, że staliśmy się bardziej samotni nie napawa optymizmem. Mimo, że chwilowo nie obowiązują nas żadne ograniczenia związane z pandemią, ryzyko zachorowania na koronawirusa wciąż jest relatywnie duże. Wielu z nas może zatem wciąż ograniczać spotkania z dalszymi znajomymi. Ponadto, wielomiesięczny stres i niepokój mogły sprawić, że nie mamy siły lub chęci na to, by odnowić nieco zakurzone znajomości. Niewykluczone też, że nawet jeśli chcielibyśmy odezwać się do osób, z którymi dawno nie mieliśmy lub nie miałyśmy kontaktu, to wstrzymuje nas obawa, że nasza wiadomość nie będzie mile widziana po długim milczeniu.

Szczęśliwie, badania przeprowadzone przez Peggy Liu i współpracowniczki i opublikowane na łamach czasopisma Journal of Personality and Social Psychology pokazują, że w tej ostatniej kwestii nie mamy się czego bać. Okazuje się bowiem, że osoby, do których odzywamy się nawet tylko po to, by sprawdzić, jak się mają, doceniają takie wiadomości bardziej, niż mogłoby nam się wydawać.

Niespodziewana radość

Celem autorek artykułu zatytułowanego “The Surprise of Reaching Out: Appreciated More than We Think” było przyjrzenie się temu, jakie konsekwencje ma wysłanie niespodziewanych, acz przyjacielskiej wiadomości do osób, z którymi dawno nie mieliśmy kontaktu. Badaczki były przede wszystkim zainteresowane tym, czy osoby inicjujące kontakt trafnie przewidują radość, jaką w związku z otrzymaniem wiadomości odczuwają jej odbiorcy. Odwołując się do wcześniejszych wyników badań w podobnym nurcie, autorki tekstu zakładały, że nadawcy krótkich, przyjaznych komunikatów mogą nie doceniać tego, jak dużą przyjemność sprawiają oni adresatom. Powodem tego może być to, że inicjatorzy kontaktu nie biorą pod uwagę zaskoczenia odczuwanego przez odbiorców. Badania pokazują zaś, że zaskoczenie może potęgować siłę emocji – tak pozytywnych jak i negatywnych – tym samym sprawiając, że niespodziewane wiadomości będą odczytywane ze znacząco większą przyjemnością.

Aby przetestować założenia, autorki tekstu przeprowadziły siedem głównych eksperymentów oraz cztery dodatkowe badania. Podstawowym celem pierwszych czterech badań było sprawdzenie, czy odbiorcy niespodziewanych wiadomości faktycznie cieszą się z nich bardziej, niż zakładali nadawcy przyjaznych, krótkich komunikatów. Co ciekawe, testując te hipotezę badaczki w dużej mierze opierały się na tzw. naturalnych eksperymentach. Oznacza to, że autorki tekstu poprosiły uczestników badania o to, by faktycznie odezwali się do tych znajomych z grupy studenckiej, z którymi dawno nie rozmawiali. Jednocześnie, badaczki poprosiły studentów o określenie, w jakim stopniu, ich zdaniem, ich wiadomości sprawią przyjemność adresatom. Następnie, autorki zwróciły się z tym samym pytaniem do odbiorców krótkich wiadomości, zapewniając przy tym, że ich odpowiedzi nie zostaną pokazane osobom wysyłającym wiadomości.

Wyniki pierwszych trzech badań potwierdziły założenia psycholożek. Niespodziewane wiadomości faktycznie sprawiły odbiorcom istotnie większą przyjemność niż przewidywali nadawcy komunikatów, przy czym efekt ten utrzymał się niezależnie od zastosowanej metody badawczej. W obliczu tak spójnych wyników autorki tekstu postanowiły zatem sprawdzić, czy w istocie jest to kwestia zaskoczenia potęgującego pozytywne emocje

Przyjemne zaskoczenie

Psycholożki przeprowadziły zatem kolejne trzy badania na dużych próbach mieszkańców Stanów Zjednoczonych. We wszystkich badaniach celem respondentów w pierwszym kroku było wyobrażenie sobie osoby, z którą łącza ją przyjazne stosunki. Następnie, badani byli przyporządkowani do kilku grup eksperymentalnych. W przypadku pierwszej z nich mieli oni odgrywać rolę nadawcy przyjacielskie wiadomości, zaś w przypadku drugiej odbiorcę takiego komunikatu. Ponadto, w niektórych przypadkach badaczki prosiły osoby badane o wyobrażenie sobie, że wiadomość ta jest niespodziewana, zaś w innych, że nie jest ona zaskakująca.

Wyniki pozostałych kilku badań potwierdziły stawiane hipotezy. Ponownie okazało się, że wyobrażeni odbiorcy wiadomości lub małych prezentów cieszyliby się z nich bardziej, niż spodziewali się tego wyobrażeni nadawcy komunikatów. Działo się tak szczególnie w sytuacji, gdy wiadomości lub prezenty nie były spodziewane. Wydaje się zatem, że odświeżenie kontaktów z osobami, z którymi chwilo straciliśmy relacje może mieć wiele pozytywnych konsekwencji. Po pierwsze, samo wysłanie wiadomości może spowodować, że poczujemy się mniej samotni. Po drugie – i co pewniejsze – taki komunikat na pewno wywoła radość u jego odbiorcy. I będzie ona tym większa, im bardziej niespodziewany kontakt.

Więcej informacji: 

Liu, P. J., Rim, S., Min, L., & Min, K. E. (2022). The surprise of reaching out: Appreciated more than we think. Journal of Personality and Social Psychology.