News


Back to Blog

Konflikt izraelsko-palestyński od lat jest temat dyskusji publicznych i prywatnych. Czy jednak wszystkie osoby zabierające głos formułując opinie kierują się wiedzą o rzeczywistym stanie rzeczy? I w jakim stopniu uprzedzenia wobec Żydów oraz Muzułmanów wpływają na postrzeganie tego konfliktu? W obliczu toczącej się aktualnie wojny w Izraelu przypominamy artykuł poświęcony temu zagadnieniu, opublikowany na łamach Social Psychological Bulletin.

Siódmy października 2023 roku będzie zapamiętany przez Izraelczyków jako jeden z najgorszych dni w historii tego kraju. O poranku święta Simchat Tora, oznaczającego koniec rocznego cyklu czytania Tory i początek nowego cyklu, Izrael został zaatakowany przez Hamas, tj. palestyńską organizację traktowaną przez Unię Europejską jako grupa terrorystyczna. Bojownicy Hamasu zaatakowali nie tylko izraelskie cele militarne, ale również ludność cywilną, w tym m.in. mieszkańców miasta Sderot oraz uczestników festiwalu muzycznego Supernova. W pierwszych godzinach ataku życie straciło około 250 Żydów i Żydówek, zaś Amnesty International – międzynarodowa organizacja walcząca o uniwersalne prawa człowieka – jednoznacznie potępiła działania Hamasu, nazywając je mianem zbrodni wojennych.

Brutalny atak Hamasu na Izrael nie wydarzył się w próżni. Konflikt izraelsko-palestyński trwa od 75 lat, zbierając żniwo w postaci życia i zdrowia Palestyńczyków oraz Izraelczyków. Pomimo wielu prób rozwiązania tego wielopłaszczyznowego konfliktu, dotychczas wszystkie pokojowe rozmowy – nawet te najbardziej udane – kończyły się klęską. Do tego, zgodnie z szacunkami Organizacji Narodów Zjednoczonych, 2023 rok był najbardziej śmiercionośnym rokiem dla Palestyńczyków, odkąd zaczęto liczyć ofiary śmiertelne w 2006 roku. Wystarczy zatem samo przywołanie kilku faktów by pokazać, jak złożona jest sytuacja na Bliskim Wschodzie i jak trudno jest podsumować ją jednym lub dwoma prostymi zdaniami.

Tymczasem, konflikt izraelsko-palestyński od lat jest szeroko komentowany przez media, publicystów i osoby prywatne na całym świecie, a prezentowane opinie bardzo często są wyrazem jednoznacznego poparcia dla jednej lub drugiej strony. Co zatem sprawia, że sytuacja na Bliskim Wschodzie tak bardzo przywołuje uwagę osób postronnych? I w jakim stopniu postawy wobec Żydów i Muzułmanów motywują komentatorów do wyrażania nierzadko czarno-białych komentarzy? Zagadnieniem tym zajęli się Dominika Bulska oraz Mikołaj Winiewski, w artykule opublikowanym na łamach Social Psychological Bulletin w 2018 roku.

Kto jest temu winny?

Autorzy artykułu zatytułowanego „Irrational Critique of Israel and Palestine: New Clothes for Traditional Prejudice?” postanowili przyjrzeć się temu, w jakim stopniu opinie wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie związane są z uprzedzeniami zarówno wobec Żydów, jak i wobec Muzułmanów. Celem badaczy było przede wszystkim uwzględnienie złożoności sytuacji społeczno-politycznej w tamtym regionie, co w dotychczas prowadzonych badaniach nad krytyką Izraela rzadko kiedy miało miejsce. Chociaż są dowody na to, że postawy antyizraelskie mogą być wyrazem antysemityzmu, badacze zajmujący się tym tematem zazwyczaj skupiają się wyłącznie na postawach wobec Izraela i Żydów. Tym samym, fakt tego, że międzynarodowa krytyka działań Izraela niemal zawsze dotyczy konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest przez badaczy pomijany, co sprawia, że prezentowane wyniki opisują tylko uproszczoną część skomplikowanej rzeczywistości.

Aby zrozumieć, jaką rolę w krytyce Izraela i Palestyny odgrywają uprzedzenia wobec Żydów i Muzułmanów, autorzy tekstu przeprowadzili dwa badania korelacyjne. Celem pierwszego z nich była konstrukcja skali postaw wobec konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Świadomi tego, że Izrael, jak każde inne państwo, może być krytykowany za decyzje podejmowane przez rządzących nim polityków, psychologowie starannie przygotowali listę niemal 60 stwierdzeń opisujących sytuację na Bliskim Wschodzie. Na liście znalazły się sformułowania skrajnie antyizraelskie (np. „Wyłącznie Izrael jest odpowiedzialny za konflikt na Bliskim Wschodzie”), skrajnie antypalestyńskie (np. „Palestyńczycy powinni przeprowadzić się do otaczających Izrael krajów arabskich”) oraz takie biorące pod uwagę racje obu stron (np. „Rozwiązanie konfliktu na Bliskim Wschodzie wymaga wzięcia pod uwagę potrzeby obydwu stron konfliktu”).

Wyniki badania pokazały, że uczestnicy badania różnili się od siebie nie tym, w jakim stopniu krytykowali jedną lub drugą stronę, a raczej tym, jak bardzo skłonni byli udzielać bezkrytycznego poparcia dla Izraela bądź dla Palestyny. Opinie te, choć wyraziste, były jednak mało popularne. Okazało się bowiem, że zdecydowana większość badanych dostrzegała rację obydwu stron w konflikcie. Tym samym, w pierwszym badaniu autorom tekstu udało się stworzyć kwestionariusz postaw wobec konfliktu z trzema skalami: bezkrytycznego poparcia dla Izraela, bezkrytycznego poparcia dla Palestyny oraz „racjonalnego” podejścia do konfliktu.

Uprzedzenia jako podstawa opinii

Opracowany kwestionariusz został wykorzystany w drugim badaniu, którego celem była odpowiedź na pytanie o to, jak przekonania ideologiczne oraz uprzedzenia antyżydowskie i antymuzułmańskie związane są z postrzeganiem sytuacji na Bliskim Wschodzie. To badanie również zostało przeprowadzone za pomocą internetu. Osoby biorące w nim udział były poproszone o odpowiedź na pytania w nowopowstałej skali postrzegania konfliktu, a także były zapytane o postawy wobec Żydów i Muzułmanów.

Do pomiaru postaw antyżydowskich badacze zastosowali skalę wyróżniającą trzy typy antysemityzmu: antysemityzm spiskowy, antysemityzm wtórny oraz antysemityzm tradycyjny. Najbardziej charakterystycznym przekonaniem dla pierwszego z nich jest spostrzeganie Żydów jako posiadających zbyt wiele zasobów oraz wpływów w różnych dziedzinach życia. Wtórny antysemityzm przejawia się zaś zwykle w zaprzeczaniu własnemu antysemityzmowi i w obarczaniu Żydów odpowiedzialnością za los, który ich spotyka. Głównym aspektem tradycyjnego antysemityzmu jest za to religijna niechęć, której centralnym punktem jest oskarżanie Żydów o bogobójstwo.

Islamofobię zmierzono kwestionariuszem wyróżniającym dwa typy postaw antymuzułmańskich: uprzedzeń wobec Islamu oraz świeckiej krytyki Islamu. Pierwszy z nich jest wyrazem otwarcie wrogich i niesprawiedliwych postaw antyislamskich. Drugi stanowi zaś nienacechowaną negatywnymi postawami krytykę pewnych praktyk typowych dla tej religii.

Bardziej antysemityzm niż islamofobia

Rezultaty drugiego badania pokazały, że, zgodnie z przewidywaniami, osoby udzielające bezkrytycznego poparcia Palestyńczykom są bardziej skłonne twierdzić, że Żydzi spiskują by osiągać swoje cele, a także rzadziej prezentują obydwa typy postaw antymuzułmańskich. Jednocześnie, co zaskakujące, okazało się, że bezkrytyczne poparcie wobec Izraela nie wynika z uprzedzeń wobec Muzułmanów, a raczej związane jest z mniejszą wiarą w to, że Żydzi sami odpowiedzialni są za nieszczęścia, które ich spotkały. Osoby o “racjonalnym” podejściu do konfliktu były zaś nieco bardziej skłonne krytykować niektóre praktyki Islamu, a także były ogólnie nieco mniej uprzedzone wobec Żydów. I, co ciekawe, osoby bardziej konserwatywne (zarówno społecznie jak i ekonomicznie) nie różniły się od osób mniej konserwatywnych pod względem postrzegania sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Jak konkludują autorzy tekstu, nie ulega wątpliwości, że postawy wobec konfliktu izraelsko-palestyńskiego przynajmniej w pewnym stopniu motywowane są uprzedzeniami wobec grup etnicznych biorących w nim udział. I, co ważne, wydaje się, że to raczej antysemityzm, a nie islamofobia, ma w tym kontekście większe znaczenie. Warto o tym pamiętać szczególnie teraz, gdy nieustannie dochodzą do nas informacje na temat trwającej w Izraelu wojny.

Więcej informacji:

Bulska, D., & Winiewski, M. (2018). Irrational Critique of Israel and Palestine: New Clothes for Traditional Prejudice?. Social Psychological Bulletin, 13(1), 1-23. https://doi.org/10.5964/spb.v13i1.25497